Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cozi
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 18:44, 28 Cze 2007 Temat postu: rozciąganie... |
|
|
Mam Big problem....niedawno zaczełem trenować capoeire z kolegami...
ale to nie o to chodzi, mam 19lat w sierpniu stuknie mi 20 lat chce się zapisać na trening no ale nie wiem czy nie jestem za stary już na to ...nie smieć sie mnie fakt że będe miał 20lat dobija !!
nie jestem tak strasznie dobrze rozciągnięty aby zrobić szpagat i zanim go zrobie minie troche czasu, podstawy mniej wiecej znam...ale chodzi o to czy to nie bedzie głupie jak na trening do jakiegoś klubu czy jak to sie tam nazywa przyjdzie 20latek co praktycznie nic nie potrafi...
I czy są jakieś ćwiczenia rozciągające odpowiednie do wieku ?? bo wiadomo młodszemu łatwiej się rozciągnąć....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cascao
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Nysa
|
Wysłany: Sob 19:35, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
U nas w grupie jest pani ktora ma syna 13 letniego i chodzi z nim na capo treni 2 lata i dobrze jej idze 20 lat to nie jestes zastary
a tutaj masz link do rościagania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madison_
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Rawicz
|
Wysłany: Śro 10:52, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
A ja chcialem sie zapytac jak czesto sie rozciagacie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Griev
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10
|
Wysłany: Śro 13:48, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm... to jest takie troszkę złe podejście sporej liczy osób... po pierwsze jak już pisałem capoeira jest naprawdę dla wszystkich niezależnie od wieku, statusu społecznego, wiary itd..
A po drugie nie ma żadnych wyznaczników że ktoś się nadaje na capoeriste a inny nie.. Ja ćwiczę już dość długo i nie umiem szpagatu i raczej nie sądzę żebym go kiedyś zrobił. Być może nie mam predyspozycji do szpagatów. Ale jakoś mi to nie przeszkadza w niczym. Nie ważne co umiesz a czego nie.. capo i tak możesz spokojnie zacząć ćwiczyć..
czy będziesz głupio wyglądał.. hmm.. czy ja wiem czy głupio wygląda człowiek który chce zacząć aktywnie spędzać wolny czas? a do tego chce się poświęcić czemuś co jest naprawdę bardzo rozwojowe nie tylko fizycznie ale i kulturalnie... no nie wiem.. według mnie nie..
I teraz co do samego treningu. Po pierwsze odradzam uczenia się jakiejkolwiek sztuki walki z książek/filmów z kolegami gdzieś na podwórku..
To wypacza wiele rzeczy.. i na pewno niekorzystnie wpływa na postrzeganie danej sztuki walki. Ponieważ nie oszukujmy się ale nie można trenować bez doświadczonego trenera który rozumie w tym przypadku capoeirę, który ma za sobą lata treningów pod okiem mistrzów, który umie prowadzić trening w taki sposób by był on bezpieczny, który umie właśnie dostosować rozgrzewkę oraz ćwiczenia rozciągające do grupy i do poszczególnych osób.... który prowadzi nas drogą capoeiry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madison_
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Rawicz
|
Wysłany: Śro 20:57, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
zeby dlugo cwiczyc capoeire trzeba czuc aspet duchowy i wiedziec "o co kaman" nawiazujac do Twojego postu to wiele osob przychodzi nakręconych kilkoma filmikami i po miesiac chca skakac i robic piruety...kilku bardziej "przyziemnych" wie ze jednak trzeba troche dluzej i trzeba sie troche przyloazyc, ale kazdy z nas kiedys przechodził pierwszy,drugi trening i wie ze na pierwszych zajeciach(?) ani sie nie skacze, ani nie robi nic konkretnego(dla osob ktore nie wiedza jeszcze o co kaman) i ciagle do znudzenia robi sie tylko jedno (jinge) a robia to z nastawieniem ze to i tak do h** sie przyda ;> tylko wytrwali potrafia docenic cel 1 i 2 treningu, gdzie juz jest troche kultury, troche spiewania i historii capo przez co nastepuje wgłębienie sie w jej tajniki a wtedy kazdy ruch,kazdy najłatwiejszy krok jest radoscia gdy sie go wykonuje i szkoli pewnie wiecie o co mi chodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cascao
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Nysa
|
Wysłany: Śro 22:29, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
wiemy wiem, bardzo madrze napisane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madison_
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Rawicz
|
Wysłany: Śro 22:40, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
madison_ napisał: | A ja chcialem sie zapytac jak czesto sie rozciagacie? |
ponawiam pytanie,bo umkło mi gdzies w tłumie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Griev
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10
|
Wysłany: Czw 1:02, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Nie odpowiedziałem bo jakoś nie widziałem sensu xD Ostatnimi czasy 3 razy w tyg... troszkę odpuściłem naciąg.. a skupiłem się na sile..
Co do Twojego postu wcześniejszego to zgadzam się.. w sumie to niemożliwe aby ktoś po poł roku czy tam roku wiedział " o co kaman" w capo.. Nawet nie przytoczę słów oyamy miyamoto który mówił że po 10 latach treningu dopiero wstępuje się na drogę sztuk walk.. ale na pewno nie przyznam racji nikomu kto ćwicząc tam 2 lata mówi że rozumie capo..
A to z jakim nastawieniem przychodzimy to się w 100% zgadzam.. sam tak miałem.. "naucz mnie salta" xD na początku niedocenia się wielu rzeczy.. ale to jest w tym wszystkim najfajniesze.. to stopniowe poznawanie i docenianie wcześniej niedocenianych rzeczy...
Ale z drugiej strony nieważne jest z jakim nastawieniem się przychodzi na trening ważne żeby na niego przyjść bo jedynie pod okiem kogoś kto już wie o co chodzi w capo możemy zacząć sami rozumieć tę sztukę walki. A ucząc się jedynie z książek gdzieś tam z kumplami nigdy tak naprawdę jej nie poznamy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Palestyna
Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 1:21, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Fakt,nawet jak czasami zastanawiam sie,czy chce mi sie iść na trening, albo mi sie faktycznie nie chce,to i tak pojde,bo wiem że atmosfera i odczucia towarzyszące roda mnie rozgrzeją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante_Roo
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Czw 16:30, 20 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
heh ja sie rozciągam 45 min dziennie ... strasznie to pomaga naprawde
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amerido
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Polkowice
|
Wysłany: Czw 20:19, 20 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nie chcę załamywać niektórych, ale słyszałem coś takiego, że niektórzy niestety mogą mieć genetycznie (TAK, genetycznie) takie "coś", a dokładniej w ustawieniu stawów, że np danej rzeczy nie będziecie w stanie zrobić tak jak chcecie, chociaż będziecie się przygotowywali nie wiadomo jak długo. Przykre, ale prawdziwe.
U niektórych to może się przejawić niemożnością zrobienia szpagatu, u innych czym innym, ale no cóż... CZŁOWIEK CZŁOWIEKIEM JEST i tego nie zmienimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Griev
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10
|
Wysłany: Pią 0:31, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
To prawda, ale to się tyczy głównie naciągu. I jest to związane z budową szkieletu. No ale przecież to nie jest jakąś tragedią
Ale tak swoją drogą dobrze wiedzieć czego nie jesteśmy w stanie zrobić żeby nie próbować na siłę bo to się może źle skończyć..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arraia
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Sob 0:59, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Hmmm... próbować można do granic swoich możliwości... ale mimo to, i tak częściej zdarzają się wypadki przy wykonywaniu glupich ćwiczeń...
przykład... złamałam dzień przed wigilią kość udową idąc ( mając na plecach koleżankę). po prostu wygięła mi się noga w udzie. i teraz 3 miesiące życia do d***. wsadzili mi w środek kości metalowy pręt i 4 śróby.
Połamam się, po prostu idąc. A inni nie łamią się, robiąc Bóg wie co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Griev
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10
|
Wysłany: Sob 22:24, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
O żesz... mega pechowo.. naprawdę współczuję.
Ale fakt faktem czasem w strasznie głupi sposób człowiek łapie jakąś poważną kontuzję...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amerido
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Polkowice
|
Wysłany: Wto 23:30, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No ja raz straciłem 2tyg treningu przez naukę mariposa na akrobatyce.
Ustawiłem matę (10mx10m), na to materace, i obok maty jeszcze materace.
No i robiąc maripose wpadłem kolanem akurat w tą szczelinę pomiędzy matą i materacem... i soczysta gleba w parkiet
Dodam, że miałem 99,9% pewności, że "jakby co spadnę na materace"
Noga sztywna i 2tyg w plecy
Peszek jak to się mówi
Inna historia... robiąc Au Sem Mao, skręciłem kostkę. Oczywiście nie przejąłem się tym zbytnio, bo bez wizyty u chirurga zrosło się prawidłowo po 3 tygodniach. Potem tylko po 2 miesiącach wrócił ból, ale już jest wszystko ok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dako
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Kędzierzyn - Koźle
|
Wysłany: Czw 12:53, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
dla wszystkich, którzy znają trochę angielskiego i tych co tylko obrazkowo się domyślą polecam stronkę
[link widoczny dla zalogowanych]
w ogóle cała strona [link widoczny dla zalogowanych] jest ciekawa pod względem treści, może ładnie nie wygląda no ale
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Griev
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10
|
Wysłany: Pią 14:34, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
To ja polecam polski odpowiednik tricstutorial.com -> [link widoczny dla zalogowanych]
Największe i najbardziej wartościowe polskie forum o tricks.
Wiele tutoriali i porad które na pewno się przydadzą..
Amerido z tą mariposa i materacami miałem identycznie tyle ze dla mnie skończyło się to dużo łagodniej bo jedynie stłuczeniem
a kilka lat temu przy nauce au sem mao coś dziwnego zrobiłem sobie z łokciem ( wybiłem czy coś w tym rodzaju ) "naprawiło" sie samo.. ale do dzisiaj czasem łokieć mi dokucza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dako
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Kędzierzyn - Koźle
|
Wysłany: Pią 20:51, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
jak to napisał Jachowicz: "Cudze chwalicie swego nie znacie"
zaraz sobie poczytam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
raposa
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Nie 17:39, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
co do rozciągania to można po długich i męczących trningach z samym sobą zrobić szpagat
ale ważne jest żeby przezwyciężyć samego siebie i ból który towarzyszy przy pierwszych próbach
później już jest lekko i ma się satysfakcje z postępu;)
powodzenia wszystkim życze;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|